W okresie świątecznym nie odwiedzamy tylko dzieci ale i naszych starszych podopiecznych .
Chcielibyśmy Państwu przedstawić Michała, którego od dzieciństwa los doświadczał. Cukrzyca,niedoczynność tarczycy,neuropatia kończyn, infekcja kości,gronkowiec. Doszło do martwicy tkanek co doprowadziło do amputacji. Michał żyje bardzo skromnie, niestety w tym roku stracił też swoją ukochaną mamę,został sam. Jego największym motorem do życia jest zakup protezy, dzięki której zyska nie tylko możliwość swobodnego poruszania się, ale przede wszystkim możliwość znalezienia pracy, która przez częste pobyty w szpitalach stracił. Większość funduszy udało się nam już zebrać, w dużej mierze samemu Michałowi, ale do osiągnięcia celu jeszcze troszkę nam brakuje. Protezę, którą teraz posiada to tylko proteza tymczasowa by mógł nauczyć się w niej chodzić, właściwą wartości 35tys.zl będzie mógł odebrać w połowie stycznia… Lista rzeczy i potrzeb rośnie:Nowe buty,spodnie z suwakiem…