Poprzez szalejącą inflację budżet Pani Bożeny zmniejszył się na tyle, że po opłaceniu wszelkich rachunków, leków zostaje jej łącznie 140 zł na cały miesiąc. Żyje od emerytury do emerytury. Pani Bożena najbardziej boi się, żeby nic w ciągu miesiąca się innego nie wydarzyło tj. dodatkowe leki, bądź coś się nie zepsuło, gdyż nie byłaby w stanie tego udźwignąć finansowo.
Pani Bożence pomagaliśmy dwa lata temu. Udało się nam wtedy wraz ze znajomymi, którym los tej kobiety nie był obojetny wyremontować mieszkanie. W tamtym czasie było w strasznym stanie: grzyb, okna drewniane, które były nieszczelne, zbyt wysokie progi, które utrudniały poruszanie się. Pomagaliśmy na tyle ile wystarczyło nam środków.
Różnie los się układa, nie zawsze bywa łaskawy, ale wspólnie możemy pomóc Pani Bożenie.