Karolina nasza wolontariuszka dokonała czegoś niesamowitego. Zapraszamy do relacji z wyprawy 🙂 „Mamy to! Nie pokonało nas zapalenie płuc, nie powstrzymały śruby w kolanach ani inne przeciwności, nie pokonał lód na drodze, nie pokonało przewyższenie, ekspozycja, stroma wąska ścieźka, momentami bez łańcuchów (zasypane) i wiatr do 74km/h🥰 Cel? Nagłośnić gwiazdkową zbiórkę i zrobić jak największe paczki dla 200 dzieciaczków w aż 12 domach dziecka- głównie rodzinnych 💥💥💥 Wyruszyliśmy o 3 w nocy, trasa w górę- niecałe 3h, w dół 2h.”