Nasz kochany Pan Henio, życie go nigdy oszczędzało. Pracował ciężko, w kwiecie wieku został wdowcem, jego emerytura nie starcza na wiele, zanim się poznaliśmy często nie starczało na rachunki. Jednak to co go wyróżnia to pogoda ducha, uwielbia rozmawiać, często wraca pamięcią do lat, gdy żona żyła. Opowiada o swojej pracy i ciągle powtarza, że lepiej się uśmiechać, bo wtedy jakoś lepiej na duszy.
Wpadliśmy wczoraj z wizytą porozmawiać, pobyć z nim chwilę, oczywiście zrobiliśmy zakupy by miał co jeść
Dbajcie o innych, pomagajcie innym tak jak o to wczoraj prosił Pan Henio, na pewno świat będzie piękniejszy