Maraton świąteczny trwa i doba czasem jest za krótka, dlatego wraz z żoną Kasią podzieliliśmy się obowiązkami. To właśnie ona pojechała w odwiedziny do Pani Bożenki ze Skarszew, by seniorka mogła spokojnie przeżyć święta bez obaw, że w lodówce jest pusto.☺️