Wiktoria od 2014 choruje na nieuleczalną chorobę -stwardnienie rozsiane, jako 15 – letnia dziewczyna wkraczająca dopiero w swoje nastoletnie życie to wyrok. Tysiące myśli kłębiące się w głowie jej i najbliższych- „co teraz?”, gdzie szukać pomocy?”, „czy będę umiała żyć z tą chorobą?”
Obecnie Wiktoria to 23- letnia kobieta codziennie zmagająca się z przewlekłą chorobą układu nerwowego, która nie odpuszcza i nie zamierza odpuścić. Wiktorii towarzyszą także bóle głowy, drętwienie mięśni stawu skroniowo- żuchwowego, obniżenie napięcia mięśniowego przedramion, dłoni i stóp zwłaszcza po lewej stronie.
Wiktoria wymaga stałej rehabilitacji już do końca swojego życia, bez niej wszystkie dolegliwości będą się nasilać co spowoduję, że nawet niełatwe dotychczasowe życie stanie się jedynie wspomnieniem. Dla kobiety najważniejsza jest rehabilitacja, dojazdy do klinik w Łodzi, Warszawie to wszystko pochłania ogromne pieniądze, których młoda kobieta nie ma.