Jak niewiele trzeba by uszczęśliwić drugą osobę 🙂 Pan Henio to samotny starszy człowiek-mieszkaniec Świecia.Skontaktowała się z nami jego sąsiadka z prośbą o pomoc.Odwiedzamy Pana Henryka,poznajemy jego historię.Okazuje się,że Pan Henryk od lat nie wychodzi z domu ze względu na problemy zdrowotne.Ma niską emeryturę 800pln gdyż jakiś procent zabiera mu komornik.W mieszkaniu jest ziomno,brak prądu (nie starczyło mu na rachunki) a jedyna rozrywka i zarazem „oko na świat” czyli TV nie działa od prawie roku.Wracamy do Starogardu Gdańskiego-organizujemy się i na drugi dzień dostarczamy Panu Henrykowi TV,zakupy oraz opłacamy fakturę za prąd.Poleciały lzy szczęśćia.