Czasem słońce, czasem deszcz. Wczoraj dostaliśmy wiadomość od mamy Julka, że ich pobyt na turnusie nie zostanie jednak opłacony przez dość dużą fundację, która powstała już w latach 90. Z naszej strony szok i zdziwienie, bo jesteśmy stosunkowo młodą i małą fundacją, ale jeżeli już coś ustalimy to zawsze w miarę możliwości staramy się to zrealizować. Julek, został więc z nieopłaconym turnusem rehabilitacyjnym, który jest niezwykle ważny dla niego, dlatego prosimy w jego imieniu o pomoc w uzbieraniu niezbędnej kwoty brakuje ponad 3500zł
Link do pomocy