W tygodniu byliśmy u Pana Henia. Pojechaliśmy zaraz po tym jak dowiedzieliśmy się, że go okradli
Podczas, gdy sąsiadka zabrała Pana Henia na wózku na spacer, by mógł troszkę pooddychać, zmienić środowisko ktoś wtargnął do jego mieszkania i okradł go z jedzenia, pieniędzy. Sprawa została zgłoszona na policję. Jak można okradać starszego człowieka? Jakim człowiekiem trzeba być by iść wydawać skradzione pieniądze i robić sobie jedzenie z kradzionych rzeczy? Były łzy żalu i łzy szczęścia, że nie został sam.